Winter camping vol. 2
A teraz trochę ujęć okiem Mateusza Matuszczaka:
W szałasie, pierwsza kolacja. |
No i udało się zmieścić czterem osobom do namiotu 2+ ;) |
Zaczynamy marsz pod górę. Potem będziemy tędy zjeżdżać na zadkach. |
Taka była widoczność! |
Oto nasz zimowy kibelek. |
Nadzór budowy igloo... :] |
No i namiot rozbity, tuż pod szczytem. |
Widok z rana jak śmietana. |
Podobno wyglądałam jak ten ludzik z gry (ice coś tam), który tak skacze po budynkach do góry. |
Mateusz i ja. |
Oprócz błękitnego nieba nic nam dzisiaj nie potrzeba. |
Odpalamy szampana!... |
...zamarzł! |
Czas się zwijać. :( |
Nie ma to jak pierogi... wszyscy oczywiście piękni i ładni po dwudniowym zimowym biwaku :D |
Komentarze
Prześlij komentarz